Ulga dla klasy średniej będzie obowiązywała od 01.01. 2022 r. To nowe rozwiązanie, stworzone w celu ochrony klasy średniej przed skutkami zmian wprowadzonych przez Polski Ład. Z ulgi dla klasy średniej będą mogli skorzystać także przedsiębiorcy.

W założeniu celem nowego odliczenia ma być złagodzenie skutków zmian w rozliczaniu składki zdrowotnej. Od nowego roku nie będzie bowiem można odliczać jej od podatku.

Klasa średnia, czyli kto?

Ustawodawca do klasy średniej zakwalifikował:

  • osoby zatrudnione na podstawie stosunku służbowego, stosunku pracy, pracy nakładczej lub spółdzielczego stosunku pracy;
  • przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą, którzy rozliczają podatek na zasadach ogólnych (skala podatkowa).

Ważne są także przychody. Ulga ma dotyczyć wyłącznie osób osiągających przychody w przedziale od 68.412 do 133.692 zł rocznie (5.700 – 11.140 zł miesięcznie). Z ulgi nie skorzystają podatnicy płacący PIT według stawki liniowej, ani rozliczający się ryczałtem czy kartą podatkową. Nie skorzystają z niej również osoby zatrudnione na podstawie umów cywilnoprawnych (zlecenie, dzieło), a także emeryci.

Wzór na ulgę

Najbardziej interesującą kwestią jest sposób wyliczenia ulgi. Trzeba jednak zauważyć, że wzór przy pomocy którego dokonamy rozliczeń jest skomplikowany. Kwotę ulgi przy wyliczeniu zaliczki na podatek oblicza się w sposób następujący:

(A x 6,68% – 380,50 zł) ÷ 0,17, dla A wynoszącego co najmniej 5701 zł i nieprzekraczającego kwoty 8549 zł,

(A x (– 7,35%) + 819,08 zł) ÷ 0,17, dla A wyższego od 8549 zł i nieprzekraczającego kwoty 11 141 zł

– A oznacza uzyskane w ciągu miesiąca przychody ze stosunku służbowego, stosunku pracy, pracy nakładczej i spółdzielczego stosunku pracy oraz uzyskanych w ciągu roku przychodów z pozarolniczej działalności gospodarczej pomniejszonych o koszty prowadzenia tej działalności z wyłączeniem z tych kosztów składek na ubezpieczenia społeczne, o których mowa w art. 26 ust. 1 pkt 2 lit. a i pkt 2a.

Co ciekawe, ustawa o PIT nie wskazuje na koszty prowadzenia działalności, mowa w niej o kosztach uzyskania przychodów. Jakie zatem koszty uzyskania przychodów są kosztami działalności? Czyżby było to pojęcie szersze? Raczej wątpliwe…

W zaliczkach czy rocznie

Główny problem i zarazem niebezpieczeństwo pojawia się jednak gdzie indziej. Gdy tylko podatnik przekroczy wskazany limit (choćby o złotówkę) straci prawo do całej ulgi. W zeznaniu rocznym PIT będzie musiał skorygować zapłacone wcześniej zaliczki na PIT (i zapłacić wyższy podatek). Ryzyko niedopłaty podatku, gdy przez cały rok podatnik płacił niższe zaliczki uwzględniające ulgę, będzie duże. Na szczęście ulgę będzie można rozliczać – do wyboru – miesięcznie i rocznie.

Najbezpieczniejszym rozwiązaniem będzie chyba sytuacja, w której ulgę rozliczymy samodzielnie (również osoby „etatowe”) w rocznym zeznaniu podatkowym. Wtedy będzie nam już znana dokładna wysokość rocznych przychodów. Gdyby okazało się, że są one wyższe niż 133.692 zł, ulgi po prostu nie odliczymy. Pozwoli to uniknąć sytuacji w której będzie trzeba dopłacić brakujący podatek.