Rząd uszczelnia system podatkowy na wszelkie możliwe sposoby. Jedną z instytucji, którą zamierza wprowadzić jest nabycie sprawdzające.

Nabycie sprawdzające to nic innego, jak nowa forma już istniejącej kontroli wydawania paragonów.

Uszczelnić system

Na skutek nieewidencjonowania obrotu z budżetu odpływają rocznie miliardy złotych. Ministerstwo Finansów szacuje szarą strefę w Polsce (i to tylko wynikającą z ukrywania operacji handlowych) na 2,4 mld zł. Fundacja Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego twierdzi, że realna wartość procederu to ok. 10 mld zł.

Jedną z instytucji, która ma za zadanie zapobiec zmniejszeniu wpływów do budżetu jest nabycie sprawdzające. Projekt ustawy będącej częścią Polskiego Ładu został już złożony w sejmie. Do 01.01.2022 r. pracownicy i funkcjonariusze urzędów skarbowych oraz celno-skarbowych mają otrzymać stosowne uprawnienia.

Na czym polega nabycie sprawdzające?

Nabycie sprawdzające to nic innego jak zakup towaru lub usługi w celu wykazania, czy sprzedawca zaewidencjonuje transakcję na kasie fiskalnej i wyda paragon.

W projekcie ustawy zapisano, że niezwłocznie po dokonaniu nabycia towaru lub usługi oraz sprawdzeniu wywiązywania się z obowiązków ewidencjonowania sprzedaży i wydawania paragonu, pracownik lub funkcjonariusz okaże sprawdzanemu legitymację służbową oraz poinformuje o dokonaniu nabycia sprawdzającego, a także pouczy sprawdzanego o jego prawach i obowiązkach.

Sprawdzający, czyli pracownik lub funkcjonariusz Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) będzie mógł wylegitymować sprawdzanego, tj. właściciela lub pracownika sprawdzanej firmy lub punktu. Sprawdzany również może poprosić o okazanie upoważnienia do kontroli.

Gdy wszystko będzie w porządku, tzn. sprzedający wyda poprawnie paragon, kontrola zakończy się notatką. Kupiony towar kontrolujący odda wraz z paragonem (za odmowę przyjęcia będzie grozić grzywna), a sprzedający  zwróci pieniądze. Notatkę dołączy do wewnętrznej dokumentacji zwrotów. Nie trzeba będzie wtedy sporządzać dodatkowego potwierdzenia zwrotu w postaci protokołu.

Oczywiście, wyżej opisany sposób postępowania dotyczyć będzie przedmiotów, które mogą być zwrócone i powtórnie sprzedane. Nie stanie się tak w przypadku np. lodów gałkowych, gofrów, usług itp. Sprzedawca zachowa wtedy pieniądze, a towar zostanie pozostawiony w lokalu tylko za jego zgodą.

Jeszcze inna sytuacja, to okoliczność, gdy towar okaże się dowodem przestępstwa. Będą to wszelkiego rodzaju podróbki, alkohol bez akcyzy, itp. Wtedy towar również zostanie zatrzymany do przeprowadzenia dalszych czynności.

Gdy sprawdzający nie otrzyma paragonu, sprawdzany dostanie mandat, a pracownik KAS sporządzi protokół. To może prowadzić do wiele poważniejszych konsekwencji. W sytuacji, gdy piony skarbówki odpowiedzialne za analizę ryzyka stwierdzą, że istnieje prawdopodobieństwo powtórzenia się takiej sytuacji, właściciel może być pewny kolejnej, o wiele bardziej sformalizowanej kontroli.

Skarbówka już teraz posiada analogiczne uprawnienia. Natomiast nowa instytucja ma na celu odformalizowanie kontroli, dzięki czemu będą one sprawniejsze i będzie ich można przeprowadzić więcej. Jak czytamy w projekcie ustawy, ma to również służyć wyeliminowaniu nieuczciwej konkurencji.