Jakie wady ma spółka z o.o.? Pewnie znasz argument związany z podwójnym opodatkowaniem, ale to nie wszystko. Poznaj 3 inne wady spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, o których raczej nie usłyszysz od spółkowych „naganiaczy”.
W sieci możesz znaleźć całe mnóstwo artykułów, blogów i video, w których rozmaici eksperci rozpływają się w zachwytach nad spółką z ograniczoną odpowiedzialnością, jako najbardziej opłacalną formą prowadzenia działalności.
Owszem, o wadach też wspominają, ale zazwyczaj po to, by szybko je rozbroić. Jaki mają w tym interes? Spółki z o.o. często promują prawnicy, którzy zarabiają na pomocy w zakładaniu spółek, księgowi promujący usługi prowadzenia ksiąg handlowych oraz doradcy podatkowi, dla których najcenniejszymi klientami są właśnie wspólnicy spółek. Ich pomoc nie jest więc wcale tak bezinteresowna, jakby to się mogło wydawać.
Ukryte wady spółki z o.o.
Czy chcę przez to powiedzieć, że eksperci od spółek handlowych mówią nieprawdę, a korzyści, które wskazują, nie istnieją? Absolutnie nie!
Wielu z nich (nie twierdzę, że wszyscy) dobiera jednak argumenty celowo w taki sposób, by spółki przedstawić w możliwie jasnym świetle. W rzeczywistości świat nie jest aż tak czarno-biały i coś, co opłaca się jednej osobie, może nie opłacać się innej. Tylko tyle i aż tyle.
Podam przykład. Na niektórych stronach zachęcających do założenia spółki z o.o. oraz w materiałach dla subskrybentów blogów czy vlogów eksperckich możemy znaleźć kalkulatory. Taki kalkulator ma pomóc w ustaleniu, czy w Twoim przypadku bardziej będzie się opłacała jednoosobowa działalność gospodarcza (JDG) czy spółka z o.o.
Jak taki kalkulator działa? Otóż – wpisujesz roczne przychody i koszty, a kalkulator z tych samych danych wylicza odmienne dla obydwu form koszty prowadzenia działalności.
W czym problem? W tym, że z góry jest tu przyjęte założenie, że koszty „wyjściowe” (stanowiące podstawę kalkulacji) będą takie same w przypadku JDG, jak w przypadku Sp. z o.o. A tak nie jest! W efekcie całe wyliczenia (co do zasady, poprawne) opierają się na błędnych założeniach początkowych. W tym tekście chcę się skupić właśnie na przykładach tych różnic w kosztach, bo w niektórych przypadkach może się okazać, że stanowią one dość istotne wady spółki z o.o.
Księgowość w spółce z o.o.
Spotkałem się z kalkulatorami, które w ogóle tego elementu nie uwzględniają, a przecież w małych spółkach to może mieć ogromne znaczenie dla wyników obliczeń. Otóż, w JDG za księgowość płacisz zazwyczaj w granicach 500-700 zł netto miesięcznie. Mało tego, bo jeśli skala Twojej działalności jest mała, będziesz w stanie poprowadzić sobie Księgę Przychodów i Rozchodów (KPiR) samodzielnie, np. korzystając z programu InFakt za ok. 300 zł rocznie (cena Planu Podstawowego przy 40 dokumentach miesięcznie). Oczywiście wszystko zależy od skali działalności, a przede wszystkim od liczby księgowanych dokumentów.
W spółce z o.o. zawsze trzeba prowadzić pełną księgowość. Na etapie wstępnego rekonesansu możesz trafić na oferty prowadzenia ksiąg rachunkowych np. „od 350” lub „450 zł”, co wydaje się bardzo atrakcyjne. Gdy jednak pogrzebiesz trochę w cennikach, szybko przekonasz się, że jeśli za KPIR płacisz 500 zł miesięcznie, to przy podobnym zakresie działalności jak w JDG, za księgi rachunkowe zapłacisz 1000-1500 zł netto miesięcznie.
Do tego trzeba będzie jeszcze uwzględnić inne koszty, często rozliczane poza pakietem. Np. Księgowość ING, która wydaje się mieć dość rozsądne ceny, oferuje sprawozdanie finansowe w wersji uproszczonej dla jednostek spełniających kryteria mikro w cenie 600 zł netto. Dla jasności – takiej pozycji w ogóle nie będziemy mieli w przypadku KPiR.
W skali roku porównanie kosztów prowadzenia uproszczonej księgowości (dla JDG) oraz pełnej (dla Sp. z o.o.) wypada bardzo niekorzystnie dla tej drugiej. W niektórych przypadkach ta różnica może nawet przesądzać o opłacalności prowadzenia firmy w formie spółki handlowej.
Spółka z o.o. a oszczędność na składkach ZUS
Dla wielu przedsiębiorców istotnym argumentem, by zainteresować się spółką z o.o. jest możliwość uwolnienia się od składek ZUS, a w szczególności od składki zdrowotnej, która stała się drugim podatkiem. Np. jeśli ktoś przed Polskim Ładem płacił składkę zdrowotną w wysokości ok. 400 zł miesięcznie, to w 2022 roku koszt ten mógł zwiększyć się ponad dwukrotnie, do ok. 900 zł. Ale są i tacy, których składka wynosi kilka tysięcy złotych w każdym miesiącu, a rekordzista płacił w 2022 roku ponad 100 tysięcy miesięcznie!
W związku z tym właśnie chęć ucieczki od tych absurdalnych kosztów powoduje duże zainteresowanie spółkami z o.o. Dobrze zorientowany w temacie prawnik jest w stanie tak zorganizować spółkę (mającą co najmniej dwóch wspólników), by można było w ogóle wyeliminować opłacanie składek (służą temu chociażby świadczenia niepieniężne).
Można też zachować sobie prawo do opieki zdrowotnej, płacąc bardzo niewielką składkę zdrowotną – np. pełniąc funkcję członka zarządu z powołania. To tematy na inne teksty, ale generalnie – wciąż jeszcze da się w Polsce uniknąć składek ZUS lub znacząco je zmniejszyć.
Pytanie jednak, co w zamian? W kalkulatorze wygląda to pięknie. Po jednej stronie mamy ZUS, po drugiej nie mamy ZUS, oszczędzając co najmniej 1000-1500 zł w każdym miesiącu. Czy jednak na pewno chcesz zrezygnować z prawa do emerytury?
Wiele osób odpowiada na to pytanie w ten sposób: chcę mieć emeryturę, ale lepiej na tym wyjdę, gdy będę samodzielnie odkładał pieniądze, np. inwestując je w IKE (Indywidualne Konto Emerytalne) niż płacąc składki.
Ok. Ale jeśli tak, to znaczy, że składki ZUS w wysokości, dajmy na to 1500 zł, nie zamienisz na pozycję 0 zł, tylko na 500-1000 zł, które zamiast do ZUS zaczniesz wpłacać na IKE. Różnica taka, że w tym drugim przypadku samodzielnie ustalisz, jaką składkę chcesz wpłacać miesięcznie.
Nie wchodzę tu także w wyliczenia, co się bardziej opłaca. ZUS oczywiście nie pomnoży jakoś szczególnie naszych składek, ale z drugiej strony fundusze inwestycyjne (w tym IKE) są obarczone większym ryzykiem. Sprawa nie jest więc jednoznaczna. W każdym razie – tu i tam, płacić trzeba.
Jeśli więc jesteś osobą, która chce się zabezpieczyć na czas starości lub choroby, nie zrezygnujesz z jakiegokolwiek ubezpieczenia. Co najwyżej zamienisz „państwowe” na „prywatne”. Jedno i drugie wymaga jednak opłacania składek.
Bez prawnika ani rusz
Spółkę z o.o. możesz założyć przez internet, w trybie uproszczonym i tańszym niż za pośrednictwem notariusza. W ten sposób możesz jednak zarejestrować tylko standardową spółkę, z podstawowymi wariantami umowy.
Jeśli chcesz skonstruować umowę spółki w sposób mniej standardowy, a zarazem taki, który bardziej rozmyślnie uchroni Cię przed wysokimi podatkami i składkami ZUS, nie obędzie się bez pomocy zorientowanego w temacie prawnika. Przygotowanie przez niego umowy to w przypadku małej spółki o minimalnym kapitale zakładowym w wysokości 5 tys. zł koszt ok. 1500-2000 zł. To opłata jednorazowa, podobnie jak pozostałe, związane z rejestracją spółki z o.o.
Weź jednak pod uwagę, że zarówno od strony prawnej, jak i podatkowej, prowadzenie spółki z o.o. będzie bardziej skomplikowane niż prowadzenie JDG. Działalność jednoosobową możesz prowadzić przez wiele lat, nie mając potrzeby korzystania z pomocy prawnika ani doradcy podatkowego. W przypadku spółki z o.o. taka potrzeba może się pojawić dość szybko.
W swoich kalkulacjach warto więc uwzględnić także wydatek w postaci konsultacji prawnej lub podatkowej, która będzie kosztowała minimum 200-300 zł za godzinę. Dla dużej spółki to tyle co nic, ale dla takiej, która prowadzi działalność w skali mikro? Nawet jeśli taka potrzeba pojawi się raz na 2-3 miesiące, to w skali roku może to już wyraźnie wpłynąć na koszty prowadzenia działalności w formie spółki handlowej.
Jak obliczyć opłacalność spółki z o.o.?
Czy biorąc pod uwagę wymienione wyżej wady spółki z o.o. odradzam jej założenie? Oczywiście, że nie! Zachęcam jednak, abyś przed podjęciem decyzji dokładnie wszystko skalkulował/a.
Jeśli już prowadzisz działalność gospodarczą, weź pod uwagę składki ZUS, podatek PIT oraz koszty księgowości za rok ubiegły. Podsumuj je. W drugiej kolumnie oblicz, ile składek i podatku zapłacił(a)byś przy analogicznych przychodach i kosztach w przypadku prowadzenia spółki z o.o. Do tych danych dolicz podwyższone koszty księgowości, ewentualnych konsultacji prawno-podatkowych oraz kwoty, które chcesz odkładać/inwestować na własną emeryturę.
Gotowe kalkulatory mogą być dobrym punktem wyjścia do takich obliczeń – nie zapomnij jednak uzupełnić ich o powyższe pozycje i być może o inne koszty, charakterystyczne dla Twojej działalności i odzwierciedlające Twoją indywidualną sytuację. Tylko tak uzyskasz realistyczny obraz sytuacji, a wspaniałe zalety spółki z o.o. nie przysłonią Ci kosztownych wad.
Do dzieła!
Link do InFaktu jest linkiem afiliacyjnym