Polskie prawo preferuje konkubinat względem małżeństwa! Dowód? Koszty zatrudnienia małżonka okazują się wyższe niż koszty zatrudnienia osoby obcej lub pozostającej w nieformalnej relacji z przedsiębiorcą.

Wyobraźmy sobie abstrakcyjną sytuację. Osoba samodzielnie wykonująca działalność gospodarczość potrzebuje zatrudnić osobę do pomocy. Przedsiębiorca pozostaje w związku małżeńskim, ale ma też bliską przyjaciółkę (lub przyjaciela). Obydwie te osoby są bez pracy. Ale uwaga – inne będą koszty zatrudnienia żony/męża, a inne przyjaciółki/przyjaciela.

Mogłoby się wydawać, że prawo w takim kraju jak Polska będzie wspierało rodziny. Ale nie w tym przypadku! Gdyby ów przedsiębiorca wykonał kalkulację, okazałoby się, że zatrudnienie nie-żony będzie tańsze!

Czy praca w firmie małżonka to dobry pomysł?

Mała firma prowadzona wspólnie przez małżonków ma wiele zalet. Elastyczny czas pracy, uzgodnienia dokonywane między małżonkami czy rodzicami i dziećmi pozwalają nie tylko na zatrzymanie dochodu w rodzinie, wsparcie bliskich osób, ale także stwarzają tak promowany przez rząd kapitał opiekuńczy. Dzięki odpowiedniemu rozplanowaniu obowiązków można odebrać dzieci z przedszkola, szkoły, zająć się chorym członkiem rodziny, itp.

Przy niedużej skali działalności możliwa jest taka organizacja pracy, że dzieci nie korzystają ze świetlicy, żłobka, a osoby starsze nie muszą korzystać z dziennych form opieki. Najczęściej państwo oszczędza na zasiłku chorobowym czy tzw. opiece nad dzieckiem. W firmie “małżeńskiej” czas pracy ustalany jest indywidualnie. Pewnie nikt nie będzie zawracał sobie głowy ZUS-em w przypadku kilkudniowej choroby dziecka. 

Zatrudniasz męża lub żonę – płacisz więcej

Jednak okazuje się, że gdy chcesz zatrudnić męża, żonę, dziecko, mamę, tatę, brata lub siostrę powoduje to, że osoba ta dla celów ubezpieczeń ZUS jest traktowana jak osoba współpracująca przy prowadzeniu pozarolniczej działalności gospodarczej.  A to nie to samo co pracownik!

Zgodnie z prawem (ustawą o systemie zabezpieczeń społecznych) za osobę współpracującą z osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność (i zleceniobiorcami) uważa się małżonka, dzieci własne, dzieci drugiego małżonka i dzieci przysposobione, rodziców, macochę i ojczyma oraz osoby przysposabiające, jeżeli pozostają z nimi we wspólnym gospodarstwie domowym i współpracują przy prowadzeniu tej działalności lub wykonywaniu umowy agencyjnej lub umowy zlecenia. Nie dotyczy to osób, z którymi została zawarta umowa o pracę w celu przygotowania zawodowego. Osobą współpracującą nie może być również brat ani siostra.

Zatrudnienie ww. osób na podstawie umowy o pracę wywołuje obowiązek opłacenia składek ZUS za tego ubezpieczonego od podstawy wymiaru składek ustalonej dla osób prowadzących działalność gospodarczą, a nie od podstawy, jaka wynikałaby z wysokości wynagrodzenia tej osoby. W efekcie, najczęściej będzie to oznaczało wyższe składki, ponieważ zatrudniona żona lub zatrudniony mąż będą rozliczani nie jak pracownicy, ale właśnie jak przedsiębiorcy. 

A teraz najlepsza część – składka zdrowotna ustalana jest nieco inaczej niż dla przedsiębiorców. Ale inaczej, nie znaczy korzystniej.

Podstawę naliczenia składki zdrowotnej dla osoby współpracującej stanowi kwota przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w IV kwartale roku poprzedniego. Stawka składki zdrowotnej to 9% wartości przeciętnego wynagrodzenia z IV kwartału 2021 roku, które obecnie ustalone jest na poziomie 6.221,04 zł. A więc obecnie składka zdrowotna wyniesie 559,89 zł.

W niektórych przypadkach za osoby współpracujące przedsiębiorcy opłacą składkę wyższą od tej, którą opłacają za siebie samych.

Małżonek jest przedsiębiorcą – ale tylko dla ZUS

Choć jednak na gruncie ZUS małżonek jest traktowany jakby był przedsiębiorcą, to już na gruncie innych przepisów mamy wobec niego takie same obowiązki, jak wobec innych pracowników. Jako pracodawca musisz podpisać z żoną lub mężem umowę o pracę, zgłosić do ubezpieczeń społecznych, wypłacać wynagrodzenie oraz uiszczać zaliczki na podatek dochodowy (PIT-4R).

Ponadto należy pamiętać o prowadzeniu zatrudnionemu członkowi rodziny akt pracowniczych, które podlegają archiwizacji na 50 lat (jeśli umowa została zawarta przed 2019 rokiem) lub 10 lat. Mało tego – pracownika trzeba skierować na badania i zapoznać z zasadami bhp właściwymi dla stanowiska.

Lepiej zatrudnić osobę obcą

Konkubenta (czyli partnera z którym wspólnie prowadzimy gospodarstwo domowe) możemy spokojnie zatrudnić odprowadzając niższe składki, ale męża lub żonę już nie. Niższą składkę możemy zapłacić także wtedy, gdy zdecydujemy się na separację i rozwód. Pod względem wysokości składek ZUS, wszystko więc będzie lepsze niż rodzina!

Pytanie, dlaczego tak prorodzinny rząd utrudnia wspólne jej prowadzenie i chyba “niechcący” preferuje „wolne związki”, na razie pozostaje bez odpowiedzi. A może to temat, którym powinien się zainteresować Rzecznik Praw Obywatelskich?

Współpraca Marcin Pietraszek