W świecie pogoni za przyjemnościami czy symbolami statusu, manifest Ingvara Kamprada mówiący o potrzebie pokory, służenia innym i unikaniu oznak luksusu mógłby brzmieć staroświecko, a jednak ma w sobie wiele ponadczasowej świeżości. Dobrze wpisuje się bowiem w to, do czego dziś wielu ludzi stara się wracać, a co bywa określane mianem esencjalizmu, minimalizmu czy też skandynawskiej prostoty w życiu codziennym. A w dodatku, może stanowić biznesową inspirację najwyższych lotów.


„Testament sprzedawcy mebli” to bardzo mylący tytuł. Można by bowiem sądzić, że to publikacja przeznaczona wyłącznie dla handlowców. A że autorem jej jest Ingvar Kamprad, założyciel sieci Ikea, nietrudno o skojarzenie, że mamy do czynienia z dokumentem wewnętrznym, określającym zasady pracy sprzedawców w sklepach konkretnej sieci. Ten trop myli jedynie słowo „testament”, które wskazuje, że chodzi raczej o dziedzictwo, które przedsiębiorca chce pozostawić kolejnym pokoleniom pracowników.

W rzeczywistości „Testament sprzedawcy mebli” to bardzo zwięzły manifest, który wyraża wartości bliskie Ingvarowi Kampradowi. I na pewno nie jest to dokument skierowany wyłącznie do sprzedawców – tytuł jest wyrazem pokory, bowiem określenie „sprzedawcy mebli” odnosi się do wszystkich pracowników Ikea, włącznie, a może przede wszystkim, z uwzględnieniem członków zarządu i menedżerów.

Ten testament to filozofia prowadzenia biznesu, ale i w pewnym stopniu filozofia życia, która może mieć zastosowanie nie tylko do konkretnej sieci sklepów meblowych, ale ma charakter uniwersalny. Mam nawet wrażenie, że im więcej firm stosowałoby się do założeń tego manifestu, tym lepszy byłby świat biznesu w ogóle.

7  przykazań wg Ingvara Kamprada*

 „Testament sprzedawcy mebli” w połączeniu z „Małym słownikiem IKEA” w polskiej wersji językowej liczy zaledwie 42 strony. Ale właśnie dzięki tak skromnej objętości nie mamy tu do czynienia z rozwleczonymi dygresjami, ale z bardzo skonkretyzowaną wizją, mającą zapewne swe źródła w protestanckim etosie pracy. I choć testament odnosi się do konkretnej firmy, warto spojrzeć na ten  dokument jako na pewną propozycję „biznesu idealnego” w ogóle.

Jakie więc powinno być przedsiębiorstwo według szwedzkiego przemysłowca? Jaka wizja pomogła mu zbudować najbardziej rozpoznawalną sieć sklepów meblowych na świecie?

  1. Bez względu na sytuację, pozostań pokorny

Pokora to najważniejsza z wartości, jakimi kierował się zmarły w 2018 roku Ingvar Kamprad. Można powiedzieć, że to z niej wynika wszystko inne – od polityki cenowej (by zwykłych ludzi było stać na meble Ikea), po jeżdżenie starym Volvo i komunikacją miejską (bo nie wypada obnosić się bogactwem, gdy sprzedaje się produkty dla niezamożnych).

Pokora może być jednak różnie interpretowana, dlatego przedsiębiorca wyjaśnia, że nie chodzi o poniżanie siebie czy lekceważenie własnych potrzeb. Pokora to przede wszystkim postawa szacunku, otwartości, doceniania dokonań innych (w tym konkurentów), chęć ciągłego uczenia się (a więc przyznawania, że nie wiem jeszcze wszystkiego). Pokora oznacza także świadomość swojej służebnej roli wobec klientów. Ale taka postawa u Kamprada nie wyklucza ani asertywności, ani pewności siebie.

Siła i zdecydowanie bez pokory często prowadzą do konfliktów; wraz z pokorą stają się twoją tajną bronią, która pomaga w doskonaleniu się.

A więc wierz w swoje wizje, nie bój się ich realizować, ale unikaj przy tym buty, pychy, patrzenia na innych z góry. Nie przeceniaj własnego doświadczenia i uważnie słuchaj innych.

  1. Podejmuj odważne decyzje, popełniaj błędy i… bierz za nie odpowiedzialność

Ingvar Kamprad biurokrację definiuje jako odwlekanie decyzji z powodu lęku przed odpowiedzialnością. Ma odwagę stwierdzić, że zbytnia demokratyzacja procesów decyzyjnych w firmie prowadzi raczej do paraliżu niż do rozwoju. Przedsiębiorstwo potrzebuje ludzi, którzy potrafią podejmować samodzielne decyzje i brać za nie odpowiedzialność.

Ciągłe spotkania i nieskończone dyskusje są często wynikiem niechęci lub niezdolności do podejmowania decyzji przez osobę za nie odpowiedzialną. Winę przypisuje się zasadom demokracji lub niezbędnym konsultacjom (…) Lęk przed pomyłką leży u podstaw biurokracji i jest zagrożeniem dla rozwoju.

Firmy nie potrzebują biernych wykonawców poleceń. Potrzebują natomiast ludzi, którzy myślą, mają odwagę zgłaszać swoje pomysły i realizować je. Fakt, że czasem prowadzi to do błędów, nie oznacza, że lepszy byłby brak samodzielności.

Wykorzystuj ten przywilej – masz prawo i obowiązek podejmować decyzje i brać na siebie odpowiedzialność.

  1. Trzymaj się priorytetu i odpuść wszystko inne

W każdej firmie na sukces składa się wiele procesów. Problem w tym, że nie sposób koncentrować się na wszystkim jednocześnie i w takim samym stopniu. Dlatego ważne jest, aby świadomie zdecydować, co stanowi priorytet w danym momencie, a jakie aspekty działalności zostaną celowo zaniedbane.

Np. założyciel Ikea wiedział, że kluczowym aspektem dla sukcesu sieci Ikea w nowej lokalizacji był marketing, nawet za cenę innych zagrożeń.

Na nowym rynku koncentrujemy się na działaniach marketingowych. Koncentracja wysiłków na jednym zadaniu oznacza, że przez jakiś czas musimy zaniedbywać inne, równie ważne obszary naszej działalności, na przykład takie jak systemy bezpieczeństwa.

Pamiętaj przy tym, że w jednym czasie można mieć tylko jeden priorytet. Nie istnieje coś takiego jak priorytet w liczbie mnogiej. Ważnych spraw może być wiele, ale tylko jedna z nich może być priorytetem.

  1. Każdy koszt bierz pod lupę i szukaj dla niego alternatywy

Ingvar Kamprad uchodził za skąpca. Tak naprawdę jednak nie tylko nic sobie z takiej etykietki nie robił, ale nawet wpisał skrajną oszczędność graniczącą ze skąpstwem do swojego testamentu.

Szacunek dla pieniędzy to coś, czego wielu młodych przedsiębiorców mogłoby się od Kamprada uczyć. Dziś wiele wydatków wrzuca się do worka z napisem „inwestycje”, ale czy rzeczywiście słusznie?

Mądre skąpstwo to przede wszystkim brak marnotrawstwa. W każdej firmie wydatki powinny znajdować się pod bardzo surową kontrolą, tzn. zawsze należy przeanalizować, czy dany koszt jest niezbędny i przełoży się na korzyści dla firmy. Często okazuje się, że jeśli naprawdę się nad tym zastanowimy, pożądaną korzyść można osiągnąć bez ponoszenia dodatkowych wydatków lub znacznie taniej.

W praktyce łatwiej jest wydać pieniądze niż wykazać się pomysłowością. Kamprad zachęca jednak, by wybrać trudniejszą drogę i szukać nieszablonowych, a przy tym tańszych rozwiązań. Np. Ikea zdecydowała się zamawiać blaty stołów u producentów drzwi. W ten sposób obniżyła koszty, a co za tym idzie, osiągnęła przewagę konkurencyjną.

  1. Oszczędzaj czas – najcenniejszy z zasobów

Nie ma nic cenniejszego niż czas, dlatego warto go oszczędzać i wykorzystywać jak najlepiej. Co to oznacza w praktyce? Np. nie warto tracić czasu na rozmowy o ewentualnej współpracy, gdy od początku zakładamy, że i tak do niej nie dojdzie. Nie rozpoczynajmy projektów, dopóki nie będziemy przekonani, że doprowadzimy je do końca. Unikajmy także nieproduktywnych spotkań.

Zebranie 200 osób w celu obejrzenia kilku źle przygotowanych, nieczytelnych slajdów nie ma nic wspólnego z oszczędnością [czasu].

Tak jak powinniśmy zastanawiać się nad sensem wydania każdej, nawet najmniejszej kwoty z kasy firmy, tak też warto analizować czy dane spotkanie, projekt, czy zadanie faktycznie jest potrzebne. Czy przybliża nas do jakiegoś celu, czy jest jedynie stratą czasu? Takie myślenie to właściwie istota esencjalizmu. Myślę, że Kamprad zgodziłby się ze stwierdzeniem, że w czasach, gdy tyle spraw i ludzi zabiega o nasze zaangażowanie, umiejętność efektywnego odmawiania jest szczególnie cenna.

  1. Obniżaj ceny, ale nie za wszelką cenę

Niskie ceny uzyskane dzięki niskim kosztom produkcji i sprzedaży to właściwie kluczowa kwestia dla sukcesu marki Ikea. Zwróćmy jednak uwagę, że nie chodzi o „taniość” za wszelką cenę.

Kamprad wyjaśnia, że jakość wykończenia półki w zamkniętej szafce będzie miała mniejsze znaczenie niż jakość blatu w stole – w związku z tym w regałach można oszczędzać na półkach, ale na blatach w stołach już nie. Ważna jest maksymalna użyteczność produktu – oszczędzać można na elementach drugorzędnych, ale nie na tych, które określają główne cechy użytkowe. Istnieje więc wyraźna granica, której przekraczać nie można, ponieważ wiązałaby się z ryzykiem utraty klientów.  

Podobnie jest w każdym innym biznesie. Obniżajmy koszty wszędzie, gdzie to możliwe, ale pod warunkiem, że nie ucierpi na tym jakość produktu/usługi ani standard obsługi klienta.

  1. Płać za praktyczną wartość, nie za symbol statusu

Luksusowe meble w siedzibie firmy sprzedającej produkty „dla ludu”? Dla założyciela Ikea byłoby to nie do przyjęcia. Firma powinna być spójna z prezentowanymi wartościami w każdym aspekcie. Jeśli więc promuje tanie produkty i zachęca innych do oszczędzania, nie może sama obnosić się z zamożnością.

To, co służy firmie i jej pracownikom ma być przede wszystkim praktyczne, a więc oceniane pod kątem funkcjonalności. Bez względu na to, czy przedsiębiorstwo kupuje meble biurowe, samochody, czy inny sprzęt, nie powinno brać pod uwagę symbolów statusu (prestiżu), ale użyteczność wybranych rozwiązań.

Załóżmy, że firma będzie potrzebowała auta dla prezesa.  Jeśli np. Skoda SuperB będzie kosztowała o 30% taniej niż BMW z analogicznym silnikiem i wyposażeniem, należy wybrać Skodę. Co wcale nie oznacza, że prezes ma jeździć Skodą Fabią w podstawowej wersji.  Widzisz różnicę? Pomyśl, jak mógłbyś wykorzystać takie podejście w swojej firmie.

Książka za darmo

Ingvar Kamprad zawarł w swoim testamencie znacznie więcej cennych myśli. Z pewnością można  je wyłowić również z wywiadu-rzeki pt „Historia IKEA”. Problem w tym, że obecnie książka ta na Allegro osiąga ceny sięgające nawet 449 złotych za używany egzemplarz! Tymczasem „Testament  sprzedawcy mebli” możesz ściągnąć za darmo ze strony Ikea – kliknij tutaj. Myślę, że sam założyciel Ikei chętniej wybrałby to drugie rozwiązanie 😉

* wybór własny – Ingvar Kamprad nie sformułował swoich myśli w formie przykazań