Rząd przygotował projekt ustawy, która ma ułatwić życie przedsiębiorcom. Czy znajdziemy w nim jakieś kroki milowe w stronę faktycznego ułatwienia prowadzenia biznesu? Sprawdźmy!
Pakiet przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii składa się z kilku filarów:
- łatwiejsze pierwsze kroki w biznesie
- prostsze zasady prowadzenia firm
- usprawnienie sukcesji w firmach
- przyjazne prawo gospodarcze.
A co to oznacza w praktyce? Niestety, na razie bardzo niewiele.
Pieczątka (jeszcze bardziej) nie będzie obowiązkowa
Po wejściu w życie nowych przepisów, brak pieczątki przedsiębiorcy nie będzie już powodem, dla którego pismo urzędowe mogłoby zostać uznane za nieważne. Rewelacja, prawda?
Rzecz w tym, że również dotychczas nie istniał jakikolwiek przepis, z którego wynikałby obowiązek posiadania pieczątki. W pewnym sensie ministerstwo chwali się zniesieniem przepisu, które nie istnieje.
Mimo wątpliwości jest to kroczek (choć bardzo malutki) w dobrym kierunku, ponieważ sankcjonuje coś, co powinno być oczywiste, a być może w niektórych postępowaniach, dla niektórych urzędników, nie było.
Normalność będzie oficjalnie dozwolona
Nowe przepisy uregulują również kwestie, które od dawna powinny być standardem. Na przykład, jeśli urząd będzie chciał przeprowadzić u przedsiębiorcy kontrolę, przedstawi mu listę dokumentów, jakie podczas tej kontroli będą potrzebne.
Poza tym przedsiębiorca będzie mógł dostarczać niektóre dokumenty na nośnikach elektronicznych. Płyta CD? Tak, w czasach, gdy płyt już się prawie nie używa, prawo dopuści je jako nośnik informacji. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego pominięto dyskietkę. Na szczęście można też będzie skorzystać z pendrive’a.
Za przejaw normalności można by też uznać sytuację, w której przepisy gospodarcze będą miały co najmniej miesięczny vacatio legis, a więc nie powinny zaskakiwać przedsiębiorców z dnia na dzień.
Ciekawostką jest zasada „one in, one out”, zgodnie z którą przy wprowadzaniu nowego obowiązku dla przedsiębiorców jednocześnie ma być znoszony inny. Czy jednak zapis ten będzie miał jakieś doniosłe konsekwencje, przekonamy się dopiero w przyszłości. Obawiam się, że tego typu zapis może okazać się martwy lub też, że znoszone będą jakieś zupełnie nieistotne nakazy, o których istnieniu nikt już nie pamiętał.
Jakie jeszcze ułatwienia dla przedsiębiorców?
Wśród pozostałych propozycji w pakiecie dla przedsiębiorców znajdziemy między innymi:
- odejście od zasady dwuinstancyjności w postępowaniach administracyjnych prowadzonych na podstawie przepisów ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, ustawy o kierujących pojazdami, czy ustawy – Prawo lotnicze.
- obowiązek oceny ex post (czyli po ich wprowadzeniu) przepisów gospodarczych, jeśli wcześniej nie odbyły się konsultacje publiczne.
- projektowanie oceny funkcjonowania aktu normatywnego (ex post) w stosunku do prawa gospodarczego.
Wprowadzone mają być również drobne ułatwienia dotyczące sukcesji w firmach, ułatwienia w prowadzeniu działalności nierejestrowanej przez cudzoziemców, a także rozszerzono definicję rzemiosła i rzemieślnika.
Dużo hałasu o… bardzo niewiele
Podsumowując, choć wprowadzone zmiany mogą być krokami w dobrym kierunku, to jednak trudno tutaj mówić o jakiejkolwiek rewolucji czy nawet reformie. To raczej małe kroczki w stronę dostosowania prawa do współczesnych realiów. Należy je oczywiście wdrażać, ale czy trzeba to robić pod hasłem wielkich ułatwień dla przedsiębiorców? Najwyraźniej rok wyborczy rządzi się swoimi prawami…