Już 28 maja 2022 r. zacznie obowiązywać Dyrektywa Omnibus. Dużo mówi się o tym, że obejmie ona sklepy internetowe, zapominając, że muszą jej przestrzegać także sklepy stacjonarne! Co się zmieni?
Głównym celem Dyrektywy Omnibus jest zwiększenie transparentności oferty sklepu. Dokument wprowadza wiele zmian i nowości w informacjach, które konsument powinien otrzymać w dowolnym sklepie na terenie Unii Europejskiej.
Spójne prawo dla sklepów w całej Unii Europejskiej
Dyrektywa to akt prawa pochodnego Unii Europejskiej, którego mocą prawodawcy państw członkowskich Unii zostają zobowiązani do wprowadzenia określonych regulacji prawnych, służących osiągnięciu wskazanego w dyrektywie celu. Pozostawiają one jednak krajom członkowskim Unii swobodę w kwestiach szczegółowych.
Nowelizacja przepisów w polskim porządku prawnym obejmie: ustawę o prawach konsumenta, ustawę o ochronie konkurencji i konsumentów, ustawę o informowaniu o cenach towarów i usług oraz ustawę o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym.
Wprowadzone na podstawie dyrektyw przepisy mają na celu zwiększenie transparentności oferty sklepów. Treść dyrektywy wskazuje na wiele elementów, o których kupujący powinien być informowany.
Są to m.in. informacje o:
- cenach przed promocją,
- pochodzeniu i źródle opinii o produktach,
- wykorzystaniu danych osobowych klienta w zamian za uzyskane korzyści np. newsletter z kodem rabatowym,
- sposobie prezentowania produktów (dotyczy marketplace’ów),
- dostępnych możliwościach kontaktu ze sklepem,
- indywidualnym dopasowaniu cen w oparciu o tzw. profilowanie klienta.
Podwyżka przed Black Friday?
Analizy przeprowadzone przez Advox, na podstawie danych dotyczących promocji w 2021 roku wykazały, że faktyczne obniżki wynosiły średnio zaledwie 3,6%. Przed tradycyjnymi dniami promocji, jak Black Friday od 10% do 15% podmiotów zawyżyło ceny sprzedawanych przez siebie produktów w stosunku do piątku z poprzedniego tygodnia. Już kilka dni później – przed Cyber Monday – co dziesiąty sklep internetowy kolejny raz podnosił cenę „promocyjnego” towaru.
Z tego też względu przewidziano regulacje mające na celu, by w przypadku obniżki ceny towaru lub usługi, umieszczone zostały obok informacje dotyczące tego, jaka cena towaru lub usługi obowiązywała 30 dni przed wprowadzeniem promocji. Dzięki temu klient będzie mógł zweryfikować, czy ukazana cena jest faktycznie niższa od standardowej, czy może została ona sztucznie zawyżona tuż przed promocją.
Opinie klientów są ważne
Już teraz klienci przed zakupem bardzo często kierują się opiniami wcześniejszych klientów – bywa to dla nich najważniejszym argumentem przy wyborze danego produktu. Problem w tym, że w wielu sklepach nie mamy żadnej pewności, że opinie nie zostały dopisane np. przez pracowników sklepu. Teraz ma się to zmienić!
Każdy sklep będzie musiał ustalić źródło pochodzenia każdej opinii o sprzedawanym towarze. Na stronie powinien być opisany sposób gromadzenia opinii, weryfikacji ich pochodzenia oraz metod do tego użytych.
Nie wolno będzie zmieniać i edytować opinii. Dyrektywa, a za nią odpowiednie przepisy ustaw, będą zakazywały kupowania opinii lub ingerowania w ich widoczność. Zatem nie będzie mowy o ukrywaniu negatywnych opinii, a ujawnianiu tylko tych pozytywnych.
Każdy sposób komunikacji ze sklepem (a więc adres e-mail, telefon, adres stacjonarny, czat, Messenger, itp.) będzie musiał być wskazany w zakładce kontakt na stronie internetowej. Klient powinien też móc uzyskać wgląd do prowadzonej z nim korespondencji wraz z czasem jej prowadzenia.
W regulaminach lub na odpowiednich stronach każda firma będzie musiała informować o tym, kim jest sprzedawca i jaka ciąży na nim odpowiedzialność w przypadku świadczonych usług.
Kolejność wyświetlania oferty
Dyrektywa Omnibus nakazuje sprzedawcom, aby wyjaśniali od czego zależy pozycja produktu w wynikach wyszukiwania klienta. To ważne w przypadku rozmaitych porównywarek ofert oraz sklepów typu marketplace, oferujących produkty z wielu źródeł.
Sklepy internetowe będą musiały wyjaśnić, skąd się wzięły parametry, wpływające na wyniki wyszukiwania. Po prostu należy wytłumaczyć dlaczego klientowi pokazuje się ten, a nie inny produkt. W praktyce przybierze to najpewniej formę opisu np. “Najczęściej wybierany”, “Najlepiej oceniany”, “W odniesieniu do Twoich ostatnich zakupów” itp.
Wyższa pozycja na liście wyszukiwania może wynikać także stąd, że niektóre oferty są sponsorowane lub związane z aktualnymi promocjami – wtedy także kupujący powinien o tym wiedzieć.
Jakie kary dla sklepów?
Dyrektywa Omnibus przewiduje dotkliwe sankcje dla właścicieli sklepów za naruszenie postanowień. W przypadku, gdy zostanie stwierdzone naruszenie przepisów, wojewódzki inspektor Inspekcji Handlowej może nałożyć na przedsiębiorcę karę finansową – do 20 tys. zł.
Gdy sprzedawca trzykrotnie naruszy przepisy w ciągu 12 miesięcy od pierwszego naruszenia, inspektor Inspekcji Handlowej może nałożyć karę pieniężną do 40 tys. zł. Jeżeli zaś nieprawidłowe informowanie o obniżkach cen uznane zostanie za nieuczciwą praktykę rynkową, która może naruszać zbiorowe interesy konsumentów, to proceder będzie zagrożony karą do 10% rocznego obrotu przedsiębiorcy.