Choć posty sponsorowane na Facebooku funkcjonują już od ładnych kilku lat, wciąż wzbudzają emocje. Zazwyczaj jednak emocjonują się nie zwykli użytkownicy, którym reklamy w takiej formie po prostu spowszedniały, ale reklamodawcy i marketingowcy.  Niektórzy są zwolennikami „dopalania” wpisów, inni uważają, że to wyrzucanie pieniędzy w błoto.

Kiedy posty sponsorowane na Facebooku pojawiły się po raz pierwszy, stałem w jednym szeregu z oburzonymi użytkownikami. Od strony zwykłego odbiorcy oznaczało to, że na jego tablicy, pomiędzy wiadomościami od znajomych będą pojawiały się dodatkowe reklamy. Natomiast z punktu widzenia właściciela lub administratora fanpage’a absurdem  wydawało się to, że najpierw musi płacić, by przyciągnąć fanów do profilu, a potem płacić jeszcze raz za to, by ci fani w ogóle widzieli posty.

Można powiedzieć, że od tego czasu sytuacja jeszcze się pogorszyła. Facebook co i raz obcina zasięgi organiczne stronom (profilom), a do tego jeszcze większa konkurencja między reklamodawcami niekorzystnie wpływa na koszty promocji płatnej. Efekt jest taki, że dotarcie do użytkownika jest coraz trudniejsze i zarazem coraz droższe.

Posty sponsorowane – korzyści

Ale koniec narzekania! Mimo wszystko stawki na Facebooku są porównywalne z kosztami reklamy w Google, a dodatkowo, jeśli uda nam się stworzyć angażujące treści (także te reklamowe), można dzięki nim znacznie obniżyć koszty dotarcia do klienta. Jeśli naszym odbiorcom próbujemy sprzedać coś, czego naprawdę szukają, cena za działanie na Facebooku może spaść nawet do kilkudziesięciu groszy.

Gorzej, gdy nasza podaż nie trafia w popyt, wtedy koszt kliknięcia może przekroczyć kilka, a nawet kilkanaście złotych. Trudno jednak winić Facebook za to, że publiczność nie reaguje z entuzjazmem na coś, co wg reklamodawcy (i tylko wg niego) jest wielce interesujące i godne pożądania. Niestety (lub właśnie „stety”), to klient jest ostatecznym weryfikatorem oferty.

No dobrze, ale co ma to wspólnego z promowaniem wpisów? To, że dają one możliwości, jakich nie umożliwiają inne formy reklamowe, nawet w obrębie samego Facebooka.

Właśnie posty sponsorowane dają szansę na szersze pokazanie produktu – nie tylko za pomocą zdjęć, video, ale i dłuższego opisu. A dzięki temu, że wyświetlają się m.in. pomiędzy zwykłymi wpisami, dają większą szansę na zainteresowanie potencjalnego klienta produktem lub usługą.

Dziś uważam, że „dopalanie” wpisów ma sens z kilku powodów.

  1. Wpis sponsorowany nie ma ograniczenia pod względem długości, a to oznacza, że w poście sponsorowanym możemy zawrzeć więcej tekstu niż w standardowej reklamie.
  2. Posty na profilu marki, w tym posty sponsorowane, są niczym newsletter. Dzięki nim możemy praktycznie codziennie przypominać o marce naszym potencjalnym klientom.
  3. Dobrze przygotowany wpis sponsorowany jest mniej inwazyjny niż typowa reklama – pozwala budować relacje z potencjalnymi klientami i tworzyć pozytywny wizerunek marki. Nie każdy taki wpis musi (i nie każdy powinien) wzywać do zakupu. Dzięki różnorodnym wpisom potencjalni klienci powoli poznają markę, zapamiętują ją i z czasem zaczynają ją traktować niczym znajomego. „Zwykła” reklama nie daje takiego efektu.
  4. Zdarza się, że nawet dość angażujący wpis „bez dopalania” trafia do 10% osób, które polubiły dany profil. Najlepsze posty mogą dobić do 40-50%. Wynik ten można znacznie poprawić, sponsorując wpis. Minimalna stawka sponsorowania to 5 zł i czasem nawet nieduża kwota (5 lub 10 zł) wyraźnie przekłada się na oglądalność danego wpisu. Oczywiście „dopalając” wpis kwotą 50, 100 lub 200 zł osiągniemy jeszcze lepsze efekty, ale gdy treść jest ciekawa dla odbiorców, wiele można osiągnąć nawet płacąc „drobnymi”.

Wpisy sponsorowane – tak, ale nie tylko

Mimo to zawsze zalecam swoim klientom, żeby sponsorowanie postów nie było jedyną formą reklamy na Facebooku. Najlepsze efekty można osiągnąć łącząc reklamę stałą ze sporadycznym dopalaniem tych wpisów, które są najważniejsze z punktu widzenia reklamodawcy.

Nie znaczy to więc, że absolutnie każdy wpis musi być sponsorowany (choć gdy profil jest młody, warto rozważyć i taką możliwość). Jeśli jednak wpisy na Facebooku są dodawane np. codziennie, warto wybrać jeden w tygodniu i ustawić jego promocję na 3-7 dni, nawet za niewielką kwotę.      

Czy zawsze w Menedżerze Reklam?

Posty sponsorowane można ustawiać zarówno bezpośrednio na profilu, klikając w przycisk „Promuj post”, jak i za pośrednictwem Menedżera Reklam. Niektórzy odradzają ten pierwszy sposób, ponieważ ustawiając reklamę bezpośrednio na fanpage’u, nie mamy dostępu do wszystkich opcji.

To prawda, jednak najważniejsze parametry, takie jak grupa docelowa, budżet, czas trwania reklamy, a ostatnio także to, czy reklama ma być wyświetlana w Messengerze, spokojnie możemy ustawić z pozycji profilu. Jest to znacznie szybsze i wygodniejsze niż przebijanie się za każdym razem przez bardziej czasochłonnego Menedżera Reklam.

Z Menedżera natomiast polecam korzystać wtedy, kiedy chcemy ustawić opcje niedostępne w tym pierwszym sposobie. Ważnym argumentem może być chociażby fakt, że obecnie posty sponsorowane domyślnie wyświetlają się także na Instagramie. Jeśli więc mamy taką reklamę, która w naszej ocenie nie nadaje się na Instagram, to aby wyłączyć tę opcję, będziemy musieli skorzystać z Menedżera Reklam.

Posty sponsorowane – za i przeciw

Na koniec zostawiłem ostatni argument, o który często rozbija się cała dyskusja na temat sensowności stosowania postów sponsorowanych. Chodzi o cel reklamy.

Osoby, które uważają, że posty sponsorowane są bez sensu, to często te, które traktują reklamę na Facebooku tak jak każdą inną reklamę (tzw. outbound marketing ). Dla nich jest bez różnicy, czy reklama wyświetla się na Onecie, w Google czy na Facebooku. Kliknięcia mają się kończyć zakupem i już. Jeśli więc traktujemy Facebook tylko jako platformę do wyświetlania banerów reklamowych, w takiej sytuacji posty sponsorowane faktycznie można sobie darować.

Wpisy sponsorowane na Facebooku sens mają wtedy, gdy portal ten chcemy wykorzystywać do długofalowego budowania relacji z klientami i gromadzenia fanów wokół profilu marki.

Czyli właśnie – trochę jak np. newsletter, tylko z większym angażowaniem. Wtedy celem reklam w obrębie Facebooka jest budowanie społeczności wokół marki, a następnie zachęcanie do zakupu tych potencjalnych klientów, którzy są już wstępnie zainteresowani i zaznajomieni z ofertą. I właśnie wtedy, gdy od szybkiej (ale jednorazowej) akcji sprzedażowej wolimy budowanie społeczności klientów (którzy będą wracać), na wpisy sponsorowane zdecydowanie warto zwrócić uwagę.

Podsumowując. Jeśli na Facebooku „tylko” sprzedajesz, a powiązany z marką profil nie służy budowaniu relacji z klientami, wpisy sponsorowane prawdopodobnie możesz sobie darować (a przynajmniej nie będą stanowiły opcji pierwszego wyboru). Jeśli natomiast profil marki ma gromadzić społeczność wokół marki, jej produktów lub usług, bez postów sponsorowanych raczej się nie obejdziesz.


Chcesz nauczyć się ustawiania postów sponsorowanych i reklam na Facebooku? Zapraszam na kurs video “Reklama na Facebooku – krok po kroku”